Jedna z głównych atrakcji podróżowania to dla mnie, obok degustacji lokalnych potraw i specjałów, przepijanie ich odpowiednim, miejscowym trunkiem, czyli oczywiście piwem. Lepsze lub gorsze, wszędzie jakieś warzą. Bywa, że trzeba długo szukać, a efekt nie zawsze godny uznania, ale te poszukiwania też potrafią dostarczyć zabawy. A później można poczuć się odkrywcą nowych lądów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz