poniedziałek, 22 maja 2017

Chińskie piwa

Słów parę o chińskim piwie


Przejście 14 tysięcy stopni na Emei Shan zdecydowanie podnosi walory smakowe piwa Harbin.

Chińczycy lubią piwo, jak prawie wszyscy na świecie. Nie ma tu żadnych głupich ustaw o wychowaniu w trzeźwości. Pić można wszędzie: na ławce w parku, w pociągu, na dworcu kolejowym itp. Oczywiście, dopóki zachowujesz się spokojnie.
Piwo Jin-jang o słusznej pojemności 
Pod tym ważnym względem to naprawdę wolny kraj. Pijanych Chińczyków w miejscach publicznych nie widać, gdyż upijając się mogliby stracić twarz, rzecz dla człowieka wschodu bardzo ważną.  Inna przydatna okoliczność polega na tym, że w knajpie można wyjąć z plecaka własne piwo ze sklepu, a obsługa podbiega z otwieraczem i kuflami. Zresztą narzuty są zwykle niewielkie, podobnie jak i ceny w sklepach. Butelka kosztuje 3 do 5 yuanów w markecie, puszka w małym sklepiku 7-8 yuanów (i potrafią opuścić, gdy odchodzisz bez zakupu). Odpowiada to ok. 2-3 zł. w pierwszym i 4-5 zł. w drugim przypadku. I do tego duża objętość butelek, zazwyczaj 600 ml.
Piwo Suntory przy hot pot (gorący kociołek).
Lokalne piwo w Suzhou (niestety, nazwa  w krzaczkach chińskich).
Problemem jest natomiast brak dobrego piwa. Jeszcze w Polsce, jako jedyną godną uwagi opisywano markę Tsingtao. Niestety, żadna to rewelacja: 4% alkoholu, słaby ekstrakt, brak głębszego smaku. Ale mieli rodacy rację w jednym, pomimo tych mankamentów to i tak najlepsze piwo chińskie. Nieco poniżej usytuować można trzy podobne do siebie gatunki: Jin-jang, Harbin, Suntory. Zawartość alkoholu 3,3 do 3,6 %, smak wyraźnie mniej intensywny od Tsingtao, w sumie jednak przyjemnie chłodzi w ciepły dzień. Niższa klasa piwa to marka Laoshan, zawartość alkoholu 3,1 %, smak śladowy. Z braku czegoś innego można jednak ostatecznie siegnąć i po ten napitek. Natomiast zdecydowanie należy unikać marki Snow. Co ciekawe, to gatunek najdroższy z tu wymienionych: ok. 8 yuanów. Zawartość alkoholu 2,5 %, smaku brak. Równie dobrze można popijać wodę mineralną, doznania bardzo podobne.
Piwo Laoshan. Cóż, na bezrybiu i rak ryba.

W sklepach pojawiają się też piwa europejskie, głównie niemieckie i czeskie, niektóre produkowane na licencji. To jednak raczej poślednie gatunki wśród znanych i przednich browarów z obydwu krajów. W Chinach uchodzą za towar luksusowy, ceny od 12-15 yuanów w górę (od ok. 7-9 zł.).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz